Siedziałem w swoim drzewie i patrzyłem na dwór. Eh. Lato. Wieczny upał. Przynajmniej w moim drzewie jest chłodno.~Ale i tak będę musiał wyjść na polowanie~ pomyślałem nie chętnie. Wziąłem plecak Moje Gwiazdki ninja i sztylet. Założyłem go na plecy i zamknąłem dom. Klucz wrzuciłem do plecaka. Od razu poczułem zapach królika. Zacząłem iść za zapachem aż zobaczyłem królika. Rzuciłem się na niego, ale... chybiłem. Królik zaczął uciekać a ja za nim.
10 minut później
Złapałem królika zagryzłem go i szybkim ruchem włożyłem do plecaka. Chciałem wracać, ale... Nie wiedziałem gdzie jestem.
-No świetnie. - mruknąłem do siebie. Zacząłem iść nawet nie wiem gdzie. Po chwili zobaczyłem polane pełną Białych kwiatów. Moje oczy zabłyszczały. Muszę przyznać, że są przecudne. Patrzyłem tak na polankę. Nagle coś zobaczyłem... Jakieś poruszenie. Sprawiłem, że wyrosły mi skrzydła i szybko tam podleciałem. Zobaczyłem wilczyce. Była ona szara i miała trochę żółtych znaków. Nosiła jakiś naszyjnik i miała grzywkę. Usiadłem na drzewie. Gałąź pod moim ciężarem się zawaliła i... spadła na Wilczycę.
-Nic ci nie jest?! - zapytałem wilczycy mym poważnym głosem - i kim jesteś - dodałem już groźniejszym.
< Teneko? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz