poniedziałek, 26 listopada 2018

Od Lupo c.d. Teneko

*MOGĄ WYSTĄPIĆ DZIWNE I BRUTALNE SCENY! TYLKO NIE ZRAŻAĆ SIĘ DO LUPA*

Po całej akcji w zamku. Mały gryfek pyskaty nas zostawił.
- Nieźle to załatwiłaś. - pochwaliłem ja.
- To nic takiego. Bywałam gorsza swoimi czasy. - wzruszyła ramionami.
- Masz jakiś pomysł? - zapytałem. Ja miałem już parę,
- Możemy je zagonić gdzieś. Mam moc ognia, może się "przestraszą" i jakoś je potem załatwimy? Na przykład eeem-zaczęła się rozglądać jakby. - Może jakimiś zaklęciami? Znasz jakieś? Może też jakieś mikstury...? O ile masz z czego zrobić. - Czekała co odpowiem.
-Mikstur znam multum. Ale zabrali mi plecak z eksperymentami i ziołami. Mam tylko sztylet. - odparłem zirytowany. Według mnie całe to plemię to nie kulturalne osobniki. Biją nam i każą nam coś zrobić + kradną. Irytujące.
-Nie masz jakichś mocy? - zapytała zdziwiona.
-Moje moce raczej się nie przydadzą... - rzekłem patrząc na ziemie.
-Czemu? - zapytała ciekawsko patrząc na mnie swoimi dwu kolorowymi ślepiami.
-Mam moce cienia-powiedziałem oschle. Ona zdziwiona i zdenerwowana spojrzała na mnie. Moc cienia ponoć niesie same złe rzeczy-zgubę śmierć pesymizm. Każdy z tą mocą to morderca. Bezuczuciowy, Nie okazuje uczuć. Ja nigdy ich nie ukazywałem. Co może być dla innych niepokojące. Wilczyca zaczęła nerwowo machać ogonem. Wiedziałem, że się boi. Rozumiałem ją w pełni. Chaos i ciemność to niebezpieczne umiejętności.
- E-em n-no ten... - powiedziała zdenerwowana. - może coś wymyślisz... - powiedziała.
-Wiem co może zadziałać. - powiedziałem. Wyciągnąłem sztylet i przeciąłem się delikatnie. Czerwona krew strumykiem zleciała na kamień. Napisałem z niej. "Przyjdź mi pomóż bracie." - zrobiłem znak nad napisem. I drugi. Klasnąłem w łapy.
-Blodieno-powiedziałem. Krew stała się czarna.
- Teraz czekamy-powiedziałem ochrypłym głosem. Zdjąłem szalik i owinąłem nim ranę.
Patrzyłem na wilczycę. Czekając na moich znajomych. Niezręczna cisza. Po chwili zobaczyłem smugę. ...
-Siemaneczko... -usłyszałem głos. Po chwili zobaczyłem Merry. Teneko wystraszyła się po raz drugi tego dnia.
-... Ona to problem? Zara ją załatwię... -powiedziała i chciała skoczyć.
-Nie, bo dostaniesz.- warknąłem. -Teneko poznaj Merry-powiedziałem - Merry bądź miła dla niej albo specjalnie się zabije, aby ukręcić ci łeb w zaświatach. - wywarczałem na nią. Po chwili usłyszałem trzask. Zobaczyłem Nicolasa. Podbiegłem do niego.
- Aloha-powiedział. - Bonjour elle-loup*- powiedział do wilczycy. - W czym problem Shadow? - zapytał mnie.
Jak by to ładnie wytłumaczyć... - udawałem, że myślę. - jakieś stwory nas porwały, bo mają problemy a my musimy je rozwiąć. - rzekłem. - I wiem jak. Wy też wiecie.- rzekłem tajemniczo. - Nie zrobimy tego-Nicolas strzepnął ogonem. A Merry kiwnęła głową. Popatrzyłem na niego zmrużonymi oczami i wystawiłem pazury. ...No dobra... Warknęła Merry. Usiadłem a Merry i Nicolas wzięli moją krew (Odwinęli szalik) i zrobili mi linie pod łapami. Usiedli mi po bokach. Księżyc wyszedł za chmur. I padł na mnie światłem. Po chwili straciłem kontakt ze światem. Szedłem w czarnej pustce. Po chwili zobaczyłem czerwonego wilka. Podbiegłem do niego i przytuliłem.
- Oh Lupo Mój synku. Podrosłeś mi - uśmiechnęła się.Tak to była moja matka. Z moich oczu pociekły łzy. - Demony nie płaczą-rzekła chłodno. Opanowałem się. - Wiesz, że ten rytuał jest nie bezpieczny? - kiwnąłem głową. To był rytuał 'Czarnej Krwi" jak wspominałem jestem demonem. Więc ten rytuał pozwala mi uwolnić swoją krwiożercza stronę. Przydaje się on aby oczyścić umysł. Więc muszę go czasami stosować aby być opanowanym i takie tam. Stosuje go tak raz na 3 miesiące. Złą rzeczą w tym było to że traciłem nad sobą panowanie. Za trochę będę sobą. Jeszcze trochę.
PERSPEKTYWA MERRY (Jest potrzebna : 3)
...Cofnij się... Wywarczała m cicho do wilczycy. Eght. Ona się tylko patrzyła zamiast uciekać. Wsumie szanuje za odwagę. Lupo od razu skoczył przed siebie. Czyli tam, gdzie były te stwory.
-C-co mu się stało? - zapytała Szaro żółta.
-No bo widzisz. Lupo, jest pół demonem. Ale spokojnie nie zrobi ci krzywdy. Czasami MA taki Rytuał aby dać upust emocją i takie tam. - spojrzałam na Nicolasa. - Tylko proszę nie zrażaj się do niego. On by cię nie skrzywdził. Wiem to. - powiedziałam szczerze oraz zerknęłam na nią.

NecroticHybrid [commish] by TheShadowedGrim.deviantart.com on @DeviantArtLupo jako demon.


<Teneko, jaka będzie twa reakcja?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Netka Sidereum Graphics