piątek, 14 września 2018

Od Katany do Nibo

Samiec, wyraźnie starszy od mnie, który przedstawił się imieniem "Nibo", mówił bardzo szybko, prawie że niezrozumiale. O losie... co on powiedział? "Miłość-mego-życia" przeleciały mi te słowa przez głowę, od ucha do ucha. Oh zgrozo...
Uśmiechnęłam się z lekkim skrzywieniem, wyraźnie zakłopotana. Oczy nieznanego basiora błyszczały jaśniej od słońca, wręcz jakby iskry z ogniska do nich wpadły. Machał ogonem, wyraźnie wyczekując odpowiedzi.
- Nazywam się.. Katana - rzuciłam mu podejrzliwe spojrzenie.
- Cóż za głos, cóż za imię! - zaśpiewał zamykając oczy.

Nie minęło wiele czasu, a znajomy-nieznajomy podążał za mną w kierunku plaży. Oczywiście nie prosiłam go o to. "Cholerna kulka..."-pomyślałam, widząc jak basior patrzy na mnie jak w obrazek.  Chwila, czy on w ogóle mrugał? Położyłam się na ciepłym piasku.
- Więc, jesteś nowym członkiem watahy, tak? - zagadałam. Basior położył się obok. Przez najbliższe kilka dni będzie przerąbane..
- Tak. - Odpowiedział, po czym ponownie się uśmiechnął. - Chyba wiem, dlaczego tu przybyłem!
- Słucham? - odparłam siadając, Nibo wydawał się być wręcz podekscytowany zaistniałą sytuacją.
- Ty jesteś moim celem podróży, dla Ciebie tu jestem! Jestem pewien, jesteś powodem za którego tu przyszedłem! - odrzekł na jednym wdechu. Ojeju, nie ukrywam, że zrobiło mi się miło, ale cóż będzie, gdy aromatyczna, magiczna kulka, przestanie działać. Zginę na miejscu, będzie pamiętał co robił, czy może zapomni? Zerknęłam za towarzysza, słońce zaczynało powoli zachodzić.
- Może pokażesz mi gdzie masz jaskinię? - uśmiechnęłam się. Plan był taki, abyśmy się rozeszli w osadzie głównej, a potem unikać wychodzenia z własnej jaskini, aż zaczarowany wytwór przestanie działać. Oh jak się myliłam...
Inicjatywę przejął oczywiście Nibo, odprowadzając mnie pod wejście do MOJEJ jaskini. No i plan ukrycia się w taki oto sposób przepadł. Ku mojemu zaskoczeniu, basior do zagłębia jaskini podążył za mną. Zatrzymałam się, odwróciłam głowę i pytającym wzrokiem spojrzałam na Nibo, który z szarmanckim uśmiechem stał tuż za mną, z wyczekiwaniem.

<Nibo? :> >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Netka Sidereum Graphics